#48 – E-wypożyczalnia – alternatywa dla sklepów internetowych

Zestawiając ze sobą świat internetowy i ten prawdziwy prędzej czy później dojdziemy do wniosku, że są one do siebie bardzo zbliżone i właściwie wzajemnie na siebie działają, szczególnie teraz. Granice zatarły się już kilka lat temu, a w czasach, gdy zdecydowana większość ludzi ma połączenie z Internetem, korzysta z niego i odnajduje się w nim – będą one nie tylko tworzyć jedną całość, ale i ciągle na siebie wywierać wpływ.

Dziś dowiesz się:

- jak dział e-wypożyczalnia,

– skąd czerpać pomysły na ten biznes,

– jakie korzyści płyną z tego modelu biznesowego.

Czego to ludzie nie wymyślą…

Weźmy sklep ze sprzętem AGD i RTV – chcemy zrobić całkiem spore zakupy do domu, np. kupić lodówkę, zmywarkę i piec. Podchodzi do nas ktoś z obsługi więc zadajemy „to” pytanie: „Czy jest szansa na rabat?” Jaką odpowiedź usłyszymy? „Nie, nie, jesteśmy przecież najtańsi na rynku, niższych cen nie znajdziecie – nie ma na to szans!”, czyli standardowa reakcja, bo przecież nie wypada powiedzieć, że Rabat to owszem, ale w Maroko. Wtedy sięgamy po smartfona. Wystarczy wpisać typ, by wiedzieć, że lodówkę kupimy w e-sklepie taniej o 300 zł, podobnie jak z resztą sprzętu, a jak zdecydujemy się zrobić to u jednego sprzedawcy, to dostaniemy rok serwisu gratis, nie wspominając już o darmowej przesyłce. Online oddziałuje na offline, jesteśmy prosumentami, którzy są świadomi i w tym właśnie drzemie ich największa siła. Weźmy odwrotną sytuację. Kiedy zachowania typowe dla offline wpływają na online? Gdy jesteśmy zadowoleni z zakupu. Gdy obsługujący nas pracownik doradzi, pomoże wybrać coś lepszego, coś, co bardziej się opłaca, gdy odpowie na nasze pytania, gdy dorzuci ten „plasterek” więcej – gdy jest życzliwy. Wtedy, tak jak do swojego ulubionego mięsnego – wracamy, bo wiemy, że nie zostaniemy zawiedzeni. A to, że obok, bo przecież w przestrzeni internetowej wszystkie te sklepy tworzą jedno, wielkie – ba, gigantyczne centrum handlowe, są inne sklepy – to już się nie liczy. My znaleźliśmy swoje miejsce. Czy nam się to podoba, czy też nie – te dwie sfery przenikają się. Jedna niech jest biała, druga zupełnie czarna – po zetknięciu się tworzą zupełnie nowy kolor…

48.1

Mechanizmy i cechy, które znamy ze sklepów „analogowych”, warte przeniesienia do każdego e-sklepu to:

– wiedza – bądź fachowcem i ekspertem w swoich dziedzinach, a towar, którym handlujesz, znaj od przysłowiowej podszewki, tak, jak robili to sprzedawcy z dawnych lat;

– doradztwo – próbuj wsłuchać się w potrzeby klienta, szczególnie tego najbardziej niezdecydowanego;

- znajomość branży – bądź na bieżąco i trzymaj rękę na pulsie, śledź trendy i staraj się być o krok przed konkurencją. Bądź ciekawy i tak jak mawiał Steve Jobs „Stay hungry”;

– umiejętność utrzymywania kontaktu – cecha ta potrafi „załatać” każdy problem, ale uwaga – wszystko w granicach rozsądku. Pamiętaj, że każdy ma swoje granice, a w tym granice cierpliwości. I skoro jesteśmy przy niej…

– opanowanie – w przypadku trafienia na nieuprzejmego kupującego lepiej wybrać „suchy” kontakt, niż wzajemne obrzucanie się błotem. Pamiętaj, że przewaga kupującego jest wprost proporcjonalna do jego frustracji i nawet jedna osoba jest w stanie podważyć Twoje kompetencje, tworząc burzę w szklance wody.

Pamiętaj też, że niezwykle istotną cechą jest umiejętność organizacji czasu pracy – możesz realizować zamówienia w środku nocy, siedząc przed komputerem w piżamie, ale na dłuższą metę to żadne rozwiązanie. Ważne jest również eksperymentowanie i niezależnie jak figlarnie to nie zabrzmi – warto próbować nowego. W sieci można znaleźć taki ogrom pomysłów jak się wyróżnić, jak zdobyć uwagę, jak być innym – a co za tym idzie: jak przyciągnąć do siebie nowych klientów, że wystarczy pokombinować z nowymi metodami. W poprzednich lekcjach pisaliśmy o różnych sposobach. Były zakupy w subskrypcji, a także w systemie „Płać ile chcesz”. Dziś zajmiemy się kolejną, która na naszym rynku jest ciągle bardzo mało popularna. Dziś opowiemy Ci o e-wypożyczalniach.

48.2

W sieci można też pożyczać

Słysząc słowo „wypożyczalnia” większość z nas ma przed oczami wypożyczalnie = video. Każde większe osiedle miało swoją, która zapewniała rozrywkę i dostęp do zagranicznych produkcji. Dziś tego typu interesy mają ciężką sytuację. W dobie Video On Demand nie musimy nawet wychodzić z domu, by w legalny sposób obejrzeć film, kolejny odcinek serialu, powtórkę meczu itp. Sami tworzymy otaczającą nas rzeczywistość. Jeszcze ciągle jest wiele obszarów, na które nie mamy wpływu, ale na coraz więcej rzeczy – owszem. I jeśli w niedzielne popołudnie masz ochotę obejrzeć „Czułe słówka” – wystarczy sprawdzić ofertę VOD, opłacić zamówienie i delektować się filmem. W przypadku video na życzenie, często jest ta usługa powiązana z inną ofertą, np. z połączeniem internetowym. Warunki na ogół są bardzo korzystne, a baza – ogromna. Zaczynając od bajek dla milusińskich, skończywszy na koncertach muzycznych. Wiele z pozycji udostępnianych jest za darmo lub za bardzo niską cenę. Form uiszczania opłat jest również klika: doliczanie do rachunku, opłata za pomocą sms, płatności natychmiastowych. Droga do sukcesu być może jest i kręta, ale miejmy nadzieję, że dojdzie do poziomu typowego dla amerykańskich VOD, gdzie programy i filmy lądują natychmiast, równocześnie z premierą telewizyjną.

Idąc tym tropem można stwierdzić, że wszystko, co możemy „przetransportować” drogą cyfrową, czyli filmy, programy, a także i muzykę, książki, można wypożyczać drogą internetową. Jedni robią to w formie linków, które po określonym czasie wygasają, inni – w postaci plików, które po upływie okresu najmu przestają działać. Ale przecież „wypożyczanie” nie tylko obejmuje tę sferę… Gałęzi e-handlu, w których mogą działać wypożyczalnie, jest ogrom. Zresztą, przekonaj się sam.

Wypożyczalnie sprawdzą się tam, gdzie dany towar jest potrzebny, ale:

- wyłącznie na jakiś okres czasu;

– przedmiot ma zaporową cenę;

– jest to potrzeba nagła, natychmiastowa.

Co można pożyczać

Ten model biznesowy, poza formą cyfrowej dystrybucji, świetnie sprawdzi się w następujących branżach:

- sprzęt dla dzieci: różnego wózki, wanienki, chodziki – wszystko to, co jest nam, a właściwie dziecku, potrzebne na dany okres czasu, np. jest to związane z wyjazdem, bądź chęcią przetestowania konkretnego typu towaru;

– zabawki dla dzieci: tu świetnie sprawdzi się abonamentowe wypożyczanie, kiedy to co jakiś czas przychodzi do nas paczka z kolejnymi zabawkami, dostosowanymi do wieku i potrzeb dziecka. Właściciele takich wypożyczalni podkreślają, że jest to wariant i ekonomiczny, i ekologiczny, gdyż jak to z dziećmi bywa – zabawki nudzą im się prędko, by potem kończyć żywot na strychu lub w śmietniku;

- odzież i dodatki, czyli wszelkiego rodzaju buty, torebki, a nawet biżuterię, szczególnie tą z wysokiej półki. Ten rodzaj wypożyczalni sprawdza się rewelacyjnie i jest coraz popularniejszy. Korzystają z nieco coraz większe kręgi osób, którym zależy na modnym wyglądzie, które są trendsetterami i którym nie wypada pojawiać się ciągle z tym samym zestawem dodatków. Modna kopertówka Alexandra McQueen? Już od 300 zł za weekend;

– sprzęt medyczny i rehabilitacyjny: czyli od kul, które potrzebne są po średnio udanym wypadzie na narty, po łóżka, materace. Warto tu zwrócić uwagę na czas wypożyczania, bowiem zrastająca się kość potrzebuje nieco czasu, a także na fachowość i eksperckość, gdyż przecież chodzi o zdrowie, jedną z najważniejszych wartości;

- maszyny budowlane: od najprostszych, typu młoty, wiertarki, po coraz bardziej profesjonalne. Z wypożyczalni z takim asortymentem najczęściej korzystają fachowcy, którym albo zabrakło sprzętu, albo zepsuł się on i nie chcąc tracić czasu (i pieniędzy) – wybierają tę opcję. Ale te wypożyczalnie skłaniają się również w stronę dowolnej osoby, która potrzebuje danych przyrządów w celach stricte domowych, szczególnie, gdy ważną rolę gra aspekt ekonomiczny (bo przecież nie są one używane codziennie, a jedynie np. przy remontach);

- sprzęt „sprzątający”, ale nie mamy tu na myśli mioteł i szufelek, tylko mocne odkurzacze piorące, czyszczące, myjki ciśnieniowe;

48.3

– sprzęt komputerowy/biurowy/konferencyjno-szkoleniowy: podobnie jak w wyżej opisanych przypadkach – z jednej strony testy, z drugiej nagła potrzeba, ale też sposób na zapewnienie „tymczasowego ekwipunku”, np. gdy startujemy z nowym biznesem. Często jest tak, że najpierw, zanim zaczniemy nad czymś większym pracować, trzeba sprawdzić rynek. Komputer to w tym wypadku must have, ale rzutnik, projektor, wielofunkcyjna drukarka, dodatkowy monitor czy nawet serwer – no cóż, kupno tego wszystkiego zabiłoby nasz budżet już na starcie. Jeśli chodzi Ci po głowie stworzenie takiej wypożyczalni, to Twoim celem są szkolenia i konferencje, spotkania biznesowe i wszelkie prezentacje. To również targi, imprezy integracyjne, ale i rodzinne, wszelkie wyjazdy służbowe. Ta forma pozwala na oszczędność czasu, szczególnie w nagłych wypadkach, nie uderza mocno w budżet. Zaoferuj swoim potencjalnym klientom niezawodność.

– sprzęt ogrodniczy: od dużych kosiarek, przez glebogryzarki, po piły spalinowe. Na dobrą sprawę jest to sprzęt, którego nie używa się często, ale dość regularnie, w poszczególnych porach roku. Ta forma skłania się w stronę osób, które nie mają miejsca, by składować wszystkie te przedmioty, ale również walorem tu jest czynnik ekonomiczny i logistyczny, bo wyobraź sobie, że masz działkę, położoną ok. 400km od Twojego miejsca zamieszkania. Wolałbyś targać za sobą przyczepkę z całym osprzętem, czy może poszukać w tamtej okolicy miejsca, w którym będziesz mógł go wypożyczyć na kilka dni;

- sprzęt sportowy: chcesz spróbować swoich sił na nartach lub snowboardzie? A może ciągnie Cię w stronę kajaków? Możesz na „dzień dobry” spłukać się finansowo w pierwszym lepszym sklepie, ale możesz też – i właściwie zalecają to instruktorzy z wielu dyscyplin, wypożyczyć sprzęt i sprawdzić, czy to naprawdę to. Paradoksalnie wypożyczalnia z osprzętem sportowym wcale nie musi działać wyłącznie sezonowo. Jeśli chcesz ją otworzyć w górach, to oczywiście – zimą rządzą dwie lub jedna deska, ale warto otworzyć się na nordic walking, wspinaczkę, rowery górskie, a także wspomniane kajaki, czy na przykład paralotnię. Tu również pojawia się nieco „większy” sprzęt, jakim są np. quady;

- sprzęt foto i video: to również rewelacyjna opcja szczególnie w dwóch przypadkach – kiedy chcesz przetestować „w działaniu” dany akcesorium, bądź gdy kaprys losu sprawi, że Twój np. aparat psuje się, a Ty masz za kilka godzin ślub do sfotografowania. Wszyscy wiemy, że tego typu produkty nie są tanie i nikt nie chce kupować kota w worku. Wypożyczalnia foto/video może być integralną częścią sklepu z takim asortymentem, ale tę kwestię omówimy za moment;

– sprzęt detektywistyczny: cóż, to chyba nie wymaga dodatkowego komentarza;

– gry, filmy – czyli wracamy do punktu wyjścia, ale nie w formie cyfrowej, tylko „namacalnej”: planszówki, gry pudełkowe, podobnie jak i filmy. W Stanach niezwykle popularne są wypożyczalnie abonamentowe, które raz na miesiąc przesyłają pod wskazany adres box z kilkoma tytułami. Po upływie czasu wypożyczający odsyła to, z czego już miał możliwość korzystania i czeka na nowe. To nie lada gratka dla fanów, którzy nie chcą wydawać fortuny na kolejne pozycje, ale też nie chcą rezygnować z hobby i upodobań. To też w jakimś stopniu sposób na walkę z piractwem, bowiem mamy szansę na poznanie danej gry czy filmu, sprawdzenie i kupienie egzemplarza dla swojej własnej kolekcji.

E-wypożyczalnia może stanowić dobry pomysł na rozszerzenie działalności e-sklepu. Trzeba tylko pamiętać o odpowiednim dopasowaniu profilu pod wymogi klientów. Jednym spodoba się opcja abonamentowa, inni – potraktują ją w sposób doraźny, chwilowy. Z „małym” asortymentem nie będzie problemu z przesłaniem (oczywiście z odpowiednim zapakowaniem, by zminimalizować ryzyko uszkodzeń w transporcie), ale z dużym, np. ze sprzętem budowlanym – pojawią się schodki. Wówczas potraktuj e-wypożyczalnię jako miejsce, za pomocą którego będzie można składać zamówienie, rezerwację, a po towar należy podjechać do siedziby. Zatowarowanie się w przypadku tworzenia takiej opcji wymaga nakładu finansowego i pamiętaj, że prędzej czy później potrzebny będzie serwis.

W przypadku sprzętu rehabilitacyjnego, zabawek, czy dziecięcych akcesoriów niebywale ważne jest również zadbanie o odpowiednią dezynfekcję i czyszczenie. Rozsądnie dobierz również kaucję, by nie była ona w wysokości ceny sprzętu w sklepie. Przemyśl też, czy pobierana ona będzie gotówkowo, czy np. w postaci zablokowania sumy na koncie (co umożliwia karta kredytowa). Stwórz też regulamin, w którym rozwiane będą wszelkie wątpliwości, a który w sytuacjach problemowych (bo przecież i takie mogą się pojawić) będzie chronił Ciebie i Twój sprzęt. Sumiennie wypełniaj kalendarz rezerwacji, szczególnie, gdy e-wypożyczalnia będzie jedynie formą rezerwacji. Stwórz sensowną ofertę z asortymentem wzajemnie uzupełniającym się. Słuchaj klientów i ich potrzeb – odpowiadaj na nie. Bądź fachowcem i ekspertem. Mogą do Ciebie trafić zawodowcy, ale całkiem możliwe, że grono „amatorów” będzie równie wielkie. Oni będą potrzebować doradztwa, opinii kogoś, kto sprawdził oferowany sprzęt w akcji. Stwórz więc atmosferę przyjazną, dziel się wiedzą i doświadczeniem. Często osoby, które decydują się na wypożyczanie, np. sprzętu fotograficznego, z potencjalnym klientem spotykają się na konkretną godzinę i tylko jemu poświęcają czas. Jeśli zdobędziesz jego zaufanie – on wróci. Jeśli zaś połączysz e-sklep z wypożyczalnią – całkiem możliwe, że to właśnie u Ciebie dokona zakupu. A, i jeszcze jedno. Bądź dyspozycyjny. Jeśli będziesz „w pogotowiu”, czyli na przykład w weekendy, trafią pod Twoje skrzydła Ci, którym sprzęt nawalił i którzy „teraz, zaraz, natychmiast” będą potrzebować zastępnika.

Podsumowanie

W e-commerce wygrywa ten, który wyprzedzi konkurencję. Płaszczyzn, na których możesz to zrobić, jest wiele. Cena – wiadomo, ale też obsługa, program lojalnościowy, innowacyjne podejście do sprzedaży. E-wypożyczalnia to temat ciągle świeży, to nadal nisza. Owszem, stacjonarnych placówek jest sporo, ale znajdują się one na ogół w dużych miastach. Jeśli dobrze przemyślisz sprawę i opracujesz słuszną strategię – możesz to swoim zasięgiem objąć cały kraj.

Co należy zapamiętać?

E-wypożyczalnia może być rozszerzeniem działalności sklepowej.
Otworzenie e-wypożyczalni może wiązać się z niższymi kosztami wejścia na rynek.

Zadanie na dziś

Zastanów się jakie produkty mógłbyś oferować w e-wypożyczalni.

Dodaj komentarz

Please Login to comment

Zobacz również artykuły o podobnej tematyce

ORI – czy Twój biznes jest gotowy na omnichannel?

Pojęcie omnichannelu znamy już właściwie wszyscy, nie tylko w teorii, ale również w praktyce. Taka synergia wszystkich, wykorzystywanych przez markę...

Efekt ROPO – co może zagwarantować Twojej firmie?

Relacje między marką a klientem zmieniają się bardzo dynamicznie. Współcześnie są one zupełnie inne niż 5, 10, czy 20 lat...

Magia e-commerce, czyli ludzka psychika a wydatki

Żyjemy w czasach, gdzie półki uginają się pod ciężarem wyłożonych na nich towarów, a każdy produkt jest w zasadzie “na...

Zobacz więcej wpisów